Tallin
Przed opuszczeniem spokojnej wyspy Jurmo odwiedziliśmy stylowy sklepik który jest jej super ozdobą. Przeciwieństwo supermarketów … ale jakże sympatyczne. Spokojny rejs do Tallina pozwolił się nam zrelaksować i totalnie wyluzować.
Tuż przed Tallinem otoczyła nas nieprzenikniona mgła. Musieliśmy zakotwiczyć, ale nie marnowaliśmy czasu. Poświęciliśmy go na sprzątanie i ogólne pucowanie jachtu. No i oczywiście kurtuazja na pierwszym miejscu. Jak widać na zdjęciu wywiesiliśmy banderkę Estonii.
Jak zwykle Pozdrowionka od całej Załogi .