Jurmo
Po lewej stronie widać gdzie nocowaliśmy. Rano zjedliśmy powiedzmy …. śniadanie “fit”, a potem wyruszyliśmy na zwiedzanie okolicy. Jak widać na zdjęciach pogoda nadal jest cudowna a nam dopisują humory. Potem popłynęliśmy na fińską wyspę Jarmo którą również zwiedziliśmy. Nie ma tu tłoku, gwaru ulicy czy kolejek w supermarkecie. Nie ma autostrad, huczących samochodów i smrodu cywilizacji. Za to jest spokój, świeże powietrze i nieopisane odczucie oderwania od rzeczywistości. Tu się odpoczywa. Tak powinny wyglądać wakacje. Możemy Alandy i wyspę Jarmo z czystym sumieniem polecić każdemu który odważy się tu przyjechać. Dlaczego odważy? Bo nie jest to miejsce z “miejscówką” w hotelu i zabiegami w SPA, tylko przepiękne obcowanie z czysta naturą.
Pozdrowionka od Jacy i całej Załogi .