Ptaszek
Płyniemy na północ do 30-go stopnia szerokości geograficznej, a później kierujemy się na wschód. Wiatry niestety są słabe, a nawet marne. W nocy mamy opady deszczu, zresztą w dzień też popaduje. Na szczęście jest to ciepły i na tyle mocny deszcz, że załoga urządziła sobie prysznic na pokładzie jachtu. Szkoda, że nie możemy przesłać zdjęć, naprawdę są fajne 🙂
Przyleciał do nas mały ptaszek. Chyba szukał biedula schronienia, bo albo mu deszcz doskwierał albo za daleko odleciał od brzegu. Je nam mikrusek z ręki i prawdopodobnie chce zostać u nas na stałe … chyba mu się podobamy. My też go od razu polubiliśmy i chętnie się z nim podzielimy swoimi zapasami 🙂
Jerzy Gasowski
26 kwietnia 2016 @ 15:25
Hej
Z tym wiatrem to chyba do końca tygodnia będzie kiepsko póżniej powinno wam powiać będę dmuchał może coś wydmucham.
Stopy wody nie życzę bo ją macie ale życzenia pomyślnych wiatrów tp wam się przydadzą.
Pozdrawiam George
Szczepan
26 kwietnia 2016 @ 21:17
Pozdro dla całej załogi-mało się znam na profesji zeklarskiej! ale na ryby w jeziorach tak! i 1-Maja rozpoczynamy sezon wędkarski na j.Pile okol.Borne Sulinowo!!! – ale na wiosłach w łódce.