Halsowanie
Wiaterek nam dopisuje, ale szkoda że musimy halsować i to chyba do samej Horty – 624 Mm.
Wczoraj znowu odwiedziły nas delfiny i to w nie byle jakim składzie. Było ich około trzydziestu. A nasz dzień powoli staje się rutyną. Czyli mamy pobudkę, sterowanie jachtem, próbę złowienia ryb, śniadanie, obiad, kolacja kino “4 Oceans Dream” i lulu spać. I tak w każdy dzień. Czasami ktoś nas odwiedzi (delfiny) a czasami znajdziemy sobie jakieś robótki na jachcie, który tak przy okazji to spisuje się znakomicie.
Załoga 4 Oceans Dream