Kierunek Cartagena
Cudowna Ibiza za nami 🙂
Uzupełnienie zapasów zrobione. Pogoda dopisuje. Kapitan “Skrzynek” wypełnia swoje zadania na 100% i zarządził wypłynięcie w kierunku Cartageny. Aby nadal nam pogoda sprzyjała, wypiliśmy za zdrowie Neptuna. Oczywiście tylko symbolicznie, bo kapitan i jego załoga to ludzie odpowiedzialni 🙂
W kuchni szaleje Andrzej. Cały czas powtarza, że przed rejsem był w “Piekielnej kuchni” której szefową była Anita. Ale jak widać na zdjęciach, nauka nie poszła w las. Cała załoga “Gin Tonic” niniejszym dziękuje Anicie za trud wniesiony w przygotowanie Andrzeja do roli Szefa Kuchni restauracji “Gin Tonic”
Jak zwykle przesyłamy pozdrowienia dla Wszystkich odwiedzających naszą stronę !
Stanisław Odija
18 października 2016 @ 07:04
“Skrzynas” gratulacje za spokojny etap waszej eskapady. Serce się kraje, że nie ma mnie w tej załodze.STOPY WODY!!! Stachu