Cartagena
Ukończyliśmy kolejny etap rejsu i zawinęliśmy do Cartageny. Humor całej załodze dopisuje nieustannie. W czasie rejsu postanowiliśmy złowić małe “co nie co” aż tu nagle ….. jakiś REKIN abo inny neptunowy zwierz porwał nam przynętę. To jakiś skandal ! Zastanawiamy się czy nie napisać do Jego Magnificencji Neptuna listu w butelce, z prośbą aby trzymał swoje “rekiny” na uwięzi i pozwolił chociaż na malutkie połowy.
A poważnie, to Cartagena od strony morza wygląda cudownie. Idziemy na rekonesans zobaczyć jak wygląda nocne życie w tej “mieścinie” .
Pozdrowionka od całej załogi.