Dorada
Dzisiaj złowiliśmy WIELKĄ ZIELONĄ DORADĘ !
O Dzięki Ci Wielki Neptunie !
Przy okazji Stasiu, nie mamy jak w tej chwili udowodnić ilości złowionych tuńczyków, ale jak wrócimy z rejsu to pooglądasz sobie zdjęcia i za swą niewiarę odpłacisz załodze zgrzewką piwa 🙂 Złowiona dzisiaj dorada również została obfotografowana z każdej strony – tak dla niedowiarków.
Neptun po ostatnich naszych prośbach, okazał się szczodrym władcą mórz i oprócz słoneczka na niebie dał nam wiaterek który umiarkowanie dmucha z siła 10 knotów (lub węzłów jak kto woli). Ocean w słońcu, spokojny wiaterek i wysoka temperatura powietrza to wymarzone chwile dla piękniejszej części załogi. Zresztą ta brzydsza też nie narzeka.
Sielankowy nastrój i perspektywa super kolacji z doradą w roli głównej spowodował, że załoga nie mogąc doczekać się zbliżających urodzin Odiego postanowiła przyśpieszyć to zacne święto. Wyciągnięto dobrze pochowane prezenty, które w większości kupiono trzy dni temu w Casablance i oczywiście zaskoczono solenizanta. Odi był zachwycony prezentami, którymi okazały się głównie whisky, piwo i wino. Nie ukrywamy, że liczymy na to iż solenizant podzieli się z resztą załogi prezentami w czasie ich degustacji.
Odi, pamiętaj nasz drogi solenizancie:
„Życie jest jak rejs i choć istotne dokąd gnasz, to najważniejsze w odpowiedniej być załodze”