Rybki
Jak zwykle sute śniadanko, potem świeżo złowione rybki na obiad, słoneczne niebo i spokojne morze – cóż więcej nam żeglarzom potrzeba ? 🙂 Neptun nam podarował rybki za co jesteśmy mu bardzo wdzięczni, ale jak dopłyniemy do “szkierów” to liczymy na więcej.
Oby tak dalej. !
Ewza
27 lipca 2017 @ 09:01
Jestem pod wrażeniem relacji na bieżąco, czuję się tak jakbym z Wami płynęła.
Niech pozytywne nastroje w Was pozostaną i czas bezwietrznej pogody poświęćcie na łowienie ryb.
Smak ryby złowionej parę minut wcześniej jest nie do opisania!
Trzymam za Was kciuki i liczę na zdjęcia rybich okazów:-)