Okręt podwodny
Płynęliśmy do litewskiej Kłajpedy , a dotarliśmy do łotewskiej Lipawy. Jesteśmy na wysokości Gotlandii i spokojnie płyniemy w kierunku archipelagu. Początek przygody a tu proszę, prawdziwy i groźny okręt podwodny. Nawet z daleka robi wrażenie.
Pogoda jest całkiem przyjemna, mały wiaterek (około 4 B) a temperatura mniej więcej 18 st. Przed nami jeszcze 120 mil i po 4 dniach dopłyniemy do portu docelowego. Neptun jest łaskawy a załoga w super humorach. Rejs z załogą którą się “zna na wylot” i na której można polegać w każdej sytuacji – to coś wspaniałego !
Pozdrowienia od Jacy i Załogi
Gosia
16 lipca 2018 @ 08:27
Cześć chłopaki. Widać wszyscy szczęśliwi. Fajna fotka Tomka i Stacha ! Załodze życzę pomyślnych wiatrów i cudnych wrażeń Buziaki dla Jacka Skrzynasa Gosia