Przygotowania
Na „Lady Dana 44” jest już kompletna załoga. Wszyscy od razu wzięli się do pracy. Zrobiliśmy zakupy, suszyliśmy liny i żagle, oraz wymieniliśmy kabel od anteny. Jacht jest bardzo szczegółowo sprawdzany. Każdy z nas ma świadomość, że płyniemy w trudno dostępne rejony ziemi. Ciężko będzie o ewentualną pomoc, a i zapewne niskie temperatury dadzą nam nieźle w kość.
„Lady Dana 44” jest solidnym jachtem. Widać na nim jak kapitan dba o wszystkie jego elementy, Jak pilnuje zarówno sprzętu, wyposażenia czy innych elementów wpływających na bezpieczeństwo załogi. Zanosi się na naprawdę ciekawy rejs. Jak tylko będzie okazja, to postaram się go relacjonować na bieżąco. Teraz moi drodzy wybaczcie, ale wracam do swoich marynarskich obowiązków.
Pozdrowionka od Jacy